BAZA WIEDZY

Maciej Pietkiewicz

Maciej Pietkiewicz - Kuźnia Łódź

Felieton – Branża fitness mozolnie podnosi się po lockdown’ie i co?


Wiele osób zadaje sobie pewnie pytanie: Gzie są wszyscy? Chodzi o tych którzy spamowali facebookowe tablice wspomnieniami jak to rok temu w tym czasie kiedy są zamknięci w domu robili trening na siłowniach i przeróżnymi memami nawiązującymi do tematu uziemienia.

Gdzie są Ci którzy trąbili o chęci zrobienia porządnego treningu?!
Ale nie w jakimś tam parku, domu czy garażu. Chodzi o treningu na siłowni z prawdziwymi klamotami.

Godzina „S” jak SIŁKA dla branży fitness została ogłoszona! Zbliżała się, teoretycznie każdy czekał na ten moment a oczekiwanie na to wydarzenie było zapewne bardziej emocjonujące niż transmisja koncertu sylwestrowego w publicznej telewizji. I co? I du#a można by powiedzieć wprost…


Ale nie do końca! Nie tak szybko! Bo wszystkie ówczesne marudy rzekomo czekające na możliwość powrotu na siłownie zrobiły to! Zrobiły to z impetem przybywając do swoich ulubionych siłowni. Tylko chęci starczyło im na JEDEN, sobotni treningu i koniec... 

Albo to solidny zakwas i idąc dalej ból mięśniowy trwający już trzeci tydzień albo może za krótko byliśmy zamknięci w domach?
Idąc drogą analogii –  chcąc żeby takie osoby zrealizowały najbardziej schematyczny, trzydniowy plan treningowy – powinniśmy być zamknięci w domach 3 razy dłużej niż to miało miejsce.

Może to był błąd?! Może o to chodziło a nikt się tego nie domyślił. Dalej proszę Państwa! Może dzięki temu prognozy dla branży fitness nie byłoby tak przytłaczające! I nie wskazywały by aż 6 miesięcy powrotu do wcześniejszych zysków i obłożenia. Może po trzy razy dłuższym lockdownie zyski i obłożenie wróciło by w ciągu jednego tygodnia? BA! Może by przerosła wcześniejsze?

Wracając do głównego wątku: Nasuwa się po prostu pytanie: Jaki jest powód tego, że ten comebac który miał być WIELKI był po prostu średni?


Czy ludzie dalej boją się epidemii ? Czy nawyki które były wypracowywane latami przez te 3 miesiące poszły w diabły? Z tym pytaniem zostawiam Was i dziękuję za czas, który mam nadzieje będzie w waszych odczuciach dobrze wykorzystany. 

POSŁUCHAJ FELIETONU W PODCAŚCIE NR #5:


Zajęcia Fitness na Kuźni to wspólne dążenie do indywidualnych celów.

Zazwyczaj najtrudniej jest nam wykonać ten pierwszy krok do zdrowia i formy. To ta chwila, w której decydujesz się na zmiany, na lepszą wersję samego siebie. Na Kuźni ta droga jest wyjątkowa dzięki treningowi personalnemu, który staje się Twoim towarzyszem w tej podróży ku lepszemu ja. Nie ma jednej drogi do sukcesu Każdy z nas […]